Rozdział II:(nie)bezpieczeństwo.
Michael był niezwykle zdziwiony zachowaniem dziewczynki ale miał teraz własne problemy na głowie i nie zamierzał się tym długo przejmować.Kolejnego poranka Michael otrzymał wypis ze szpitala. -Ale dokąd ja mam iść?-spytał z przerażeniem w oczach.Smith wyciągnął z kieszeni klucze. -Mam mieszkanie we Wrocławiu,teraz go nie używam i może się Pan tam zatrzymać.-zaproponował lekarz. -To miłe ale... czy nie powinienem wrócić do mojego współlokatora? -Myślę że lepiej będzie chwilowo odciąć się od poszukiwania wspomnień.Musi Pan odpocząć. Gdy Smith już chciał wychodzić Mike złapał go za rękę. -Czy my się znamy?-spytał.Doktor spojrzał na niego zdezorientowany.-Dlaczego Pan mi tak pomaga? -Troszczę się o swoich pacjentów. -I wszystkim rozdaje Pan mieszkania?-wciąż dopytywał Michael. -Za chwilę przyniosą Pana rzeczy i dokumenty.-wymijająco odpowiedział Smith i wyszedł.Mężczyzna z amnezją nieufnie patrzył na wychodzącego doktora.Po wyjściu ze szpitala udał się na lotnisko i poleciał do Wa